wtorek, 18 grudnia 2012

Kwestia spamu

Czy Wam się też tak twarz cieszy, jak czytacie poranną pocztę? A właściwie, jak kasujecie tony spamu, które napłynęły do Was, gdy Wy smacznie spaliście i w swej fazie rem przeżywaliście błogie chwile w świecie bez reklam?
Mnie moja codzienna poranna porcja spamu bawi niemiłosiernie, bo okazuje się, że Internet coraz lepiej mnie zna. Kasuję zatem pierwszego maila o treści "Od dawna chcesz schudnąć?! My Ci pomożemy". Cóż za bystra uwaga. Chcieć to ja chcę. Że od dawna też się zgadza. Ale, że ktoś mógłby mi w tym pomóc, to raczej bzdura. Inna wiadomość jest lepsza, bo zwiastuje niebywałe szczęście. Tytuł trąbi "WYGRAŁEŚ MILION EURO". Szkoda, że podobnych maili dostałam jeszcze trzy. Oprócz miliona euro, zgarnęłam również nowe auto i wakacje w Oslo. Pisze też do mnie księżniczka Ariminina Khurstavova, błagając mnie o pomoc słowami "Ty żyć kraj dobry, ja pomoc prosić. Być święta w nadchodzeniu. Ty wpłacić money na mój kont...". Ja niestety nie wpłacić money na żadne kont, bo ja być ze złego kraj.

Zawsze mnie zastanawia skąd Internet wie, że jestem w związku lub nie. Jak jestem singlem, dostaję maile o treści "Chcesz poznać drugą połówkę? Zarejestruj się na portalu, takim-a-owakim". Gdy jestem w związku, dostaję spam zatytułowany "Nuda wkracza do Waszego związku? Potrzebujecie zmian? Odwiedźcie nasz nowy sex shop przy ulicy świętej Brygidy". Internet wie również, że mieszkam z rodzicami. Troskliwie zasypuje mnie mailami o możliwościach kredytu na mieszkanie, niskoprocentowej pożyczki. Nie brakuje też developerskich ofert.
A najsmutniejsze jest to, że kiedy już usunę cały spam, zostaję z pustą skrzynką. Dobrze, że jest chociaż ten spam.

3 komentarze:

  1. haha, zgadzam się w 100%... mnie też często przeraża to ile oni wszyscy wiedzą o mnie... i skąd posiadają tą wiedzę xD
    Ale również muszę przyznać że gdyby nie ten spam, to moja skrzynka najczęściej świeciłaby pustkami ;D

    http://cytruska.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. I teraz pomysl, jak swiat bylby piekny, gdyby w skrzynce zamiast Spamu byl email z codziennym usmiechem - dowicipem dnia, afirmacja, madra mysla, fragmentem ciekawej ksiazki, krotkim opowiadaniem, dobrym dowcipem, pieknym obrazkiem czy super piosenka aby pozytywnei zaczac dzien! Wlasnie taki spam z mila checia bym goscila w swej skrzynce... Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. też lubię spamy ale najbardziej te esemesowe :D w szczególności o treściach erotycznych wysyłanych przez kobiety mam wtedy ubaw po pachy :) pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń