Absolutnie nie mam zielonego pojecia o co chodzi - w zyciu tego nie przerabialam... Moj facet konczy rozmowe jak tylko dowie sie tego co chial, lub ustalilismy jakis wazny szczegol i zazwyczaj konczy sie to w polowie zdania typu "no dobra .... (do zobaczenia z dwie godziny)"...
hahaha, padłam!
OdpowiedzUsuńhahahahah ;D
OdpowiedzUsuńAbsolutnie nie mam zielonego pojecia o co chodzi - w zyciu tego nie przerabialam... Moj facet konczy rozmowe jak tylko dowie sie tego co chial, lub ustalilismy jakis wazny szczegol i zazwyczaj konczy sie to w polowie zdania typu "no dobra .... (do zobaczenia z dwie godziny)"...
OdpowiedzUsuńA ja to słyszałam wielokrotnie: koleżanki, przyjaciółki, siostra:)Ale też tego nie przerabiałam.
OdpowiedzUsuńznam z autopsji ;]
OdpowiedzUsuńA którą to tak wzięło? :)
OdpowiedzUsuńmy tak jeszcze czasem mamy... ;)
OdpowiedzUsuń