Można zjeść ciastko i mieć ciastko. Można mieć faceta i mieć życie poza facetem. Do szału doprowadzają mnie kobiety, które uważają, że to niemożliwe. Wszystko jest możliwe, to tylko kwestia zrobienia sobie porządku w głowie. A gdybym miała już na coś decydować się definitywnie, to wybrałabym życie poza facetem, bo to jest ważniejsze i zaraz to udowodnię.
W swoim życiu zdążyłam już poznać kilka pań, które były niesamowite dopóty, dopóki nie poznały tego swojego księcia. Jak już pojawiał się w ich życiu On, wypadały z towarzyskiego obiegu. W ogóle wypadały z gry o nazwie "życie". Liczył się tylko on. Jego plany, marzenia, poglądy, sukcesy, widzimisia. One się do tego dostosowywały. Były tłem dla jego życia. Nie tędy droga.
Naprawdę szczęśliwa w związku może być osoba, która jest szczęśliwa tak po prostu, także poza swoją relacją z drugą osobą. Trzeba być egoistą i myśleć o sobie, inaczej się nie da.
Jeśli masz możliwość zmiany pracy na lepszą, zrób to. Nie pytaj o zgodę partnera. To ty będziesz wstawać o siódmej rano do pracy. Jeżeli chcesz przefarbować włosy na blond, zrób to. To nie twoja wina, że jego eks była blondynką i teraz ma uraz. Masz ochotę iść na kurs języka suahili, idź na ten kurs. Chcesz przejść na wegetarianizm, przejdź - nieważne, że on nie wyobraża sobie życia bez mięsa. Przede wszystkim musisz myśleć o sobie, inaczej twoje życie i twój związek nie mają sensu.
Aha, i jeszcze jedna, bardzo ważna kwestia. Związek można zakończyć w każdej chwili. Warto to wcześniej przemyśleć, ale tak naprawdę nie ma się czego bać. A zrywać należy wtedy, gdy czuje się jakiekolwiek, najmniejsze choćby ograniczenie, odcinające nas od tego, co nam się zwyczajnie należy.
Holigoli
Raszple na Facebooku!
Nareszcie! Niech ktoś takim kretynkom przemówi do rozumu. Sama straciłam w ten sposób przyjaciółkę, bo facet ważniejszy.
OdpowiedzUsuńW dużej mierze masz rację w tym co piszesz, ale nie jest możliwe mieć ciastko i zjeśc ciastko..niestety. Związek potrafi dać dużo satysfakcji ale i wymaga pracy oraz kompromisów. Niedojrzałe jest podejscie ze cos mi sie należy od zycia tu i teraz i basta. Tak można zyc samemu ale w związku liczy się też 2 osobaTrzeba zachować zdrowy balans zatem pomiędzy tym co jest dla mnie ważne a tym co dla partnera/partnerki i przede wszystkimnie nie ranić się na wzajem...to własnie sztuka udanego związku i do tego trzeba dwojga dojrzałych ludzi.
OdpowiedzUsuń