Kto chce być szczęśliwy? Kto? Ja bardzo i ciągle mnie przeraża, jak wiele osób dookoła mnie jeszcze tego nie chcą. I gdyby teraz stali obok mnie bankowo zarzuciliby mnie tekstami "myślisz, że to jest takie proste?" albo "myślisz, że nie chcę?". A ja wam powiem, że jak się czegoś chce, jak się czegoś naprawdę, bardzo, bardzo mocno chce, to się to dostaje. Nie wyobrażamy sobie nawet, jakie silne i sprawcze jest nasze pozytywne myślenie.
Stąd ten post jest apelem: myślmy pozytywnie i nie tylko chciejmy być szczęśliwi. Bądźmy szczęśliwi. Ale nie jutro, nie pojutrze, nie kiedyś.Tylko teraz. W tej chwili. Natychmiast. W tej jednej kwestii sobie nie odpuszczajmy. Na ten jeden luksus pozwólmy sobie bez cienia wyrzutu.
Szczęśćmy się!
Wasze szczęśliwe,
trzy raszple
P.S. Chcecie znać receptę na szczęście? Czytajcie nas już jutro!
Szczęście jest w nas, bez recept - wieczny pesymista nie chce być szczęśliwy, szkoda zachodu
OdpowiedzUsuń